public enemy big ripper

"Fight the power!" śpiewał onegdaj kultowy zespół Public Enemy. Za niestrudzoną walkę z systemem, rządem, nierządem i pożądaniem słynni raperzy zostali nagrodzeni specjalną edycją specjalnego 29era od SE Bikes. Tak...to ci od BMXów.

Michał Śmieszek

Ten limitowany obiekt specjalnej troski to Public Enemy BIG RIPPER 29 - jakże trafna nazwa odzwierciedlająca charakter marki SE oraz muzyków z Public Enemy, którzy przez tyle lat dawali miłośnikom Hip Hopu ostrą pożywkę. A teraz proszę...można nabyć kolekcjonerskiego BMXa na wielkich kółkach. Wersja "Old School" tak jak zresztą "Wrogowie Publiczni".

Limitowana edycja Big Rippera 29" nie różni się specjalnie od wersji klasycznej. Ten sam charakterystyczny profil aluminiowych rur AL6061, zwłaszcza tylnego trójkąta, ten sam sztywny sztuciec "Landing Gear", trzyczęściowy mechanizm korbowy i hamulec cantilever. Generalnie stary, dobry BMXowy klimat obuty w wielkie papucie - z tego słynie przecież SE Bikes.

Wyjątkiem jest oczywiście grafika związana wyraźnie z twórczością Public Enemy (skądś te tantiemy trzeba ściągnąć).

SE PE big ripper front angle

Emblematy Public Enemy znajdziecie na ręcznie dzierganym siodełku, na tzw "badżu" znajdującym się na główce ramy oraz na samej ramie. Kto ma kłopoty z pamięcią do piosenek, ten ucieszy się z wypisania na ramie tytułów najbardziej znanych piosenek Public Enemy.

SE PE big ripper rear angle

I to jeszcze nie wszystko! Kto zakupi BMXa SE Big Ripper w przeciągu najbliższych trzech minut, ten dostanie w gratisie za jedyne 749 USD komplet limitowanych, kastomowych naklejek Public Enemy/SE Bikes oraz cudowny opaskę na rękę generującą hip-hipowy bioprond :) :) w rytmie disco, co ma wpłynąć pozytywnie na szczupłość portfela oraz naturalnie....walczy z systemem!

SE PE big ripper stickers

29er  BMX to marzenie niejednego dzieciaka, oraz starego wygi, który jeździł na Wigry 3 a BMXy oglądał jedynie na młodzieżowych filmach Disney'a. Teraz już w Twoim domu...od lipca. Fight the Power, nawet jeśliś czarny...od smaru, biały....od mleczka uszczelniającego...żółty z wściekłości! Yo...wasza mać!

P.S W tym teledysku nie ucierpiały żadne zwierzęta, a kolor skóry nie był dyskryminowany. Wszelkie podobieństwo do polityków ugrupowań obecnie trzymających władzę jest dziełem (nie)przypadku....

info&photo: SE Bikes.com